- Ejj... Poczekaj ja też chcę się z nich pośmiać - powiedziałem i szybko pobiegłem po schodach.
- To choć - powiedziała
Poszliśmy na główny plac, stała tam nie wielka gróbka pierwszorocznych. Oczywiście obok nich stał woźny i pokazywał im akademie. Dziwne że woźny pokazuje, a nie nauczyciel lub dyrektor. No cóż...
< Sasha ? Zrobimy im jakiś kawał >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz