Po chwili odsunęłam się od Logana. Dopiero teraz zauważyłam, że Erica nigdzie nie ma.
- Coś nie tak? - Spytał Logan zaniepokojony.
- Eric gdzieś zniknął. - Powiedziałam cicho. Wiedziałam, że raczej nie jest daleko, bo niby jak miałby sobie pójść z przestrzelonym kolanem?
Logan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz