- Nie odpuścisz? - Spytałam.
- Nie. - Odparł Logan zdecydowanie. - Więc kto to był?
Westchnęłam.
- Znajomy z dawnych czasów. - Odpowiedziałam wreszcie. - I nie pytaj czego chciał, bo nie mogę ci tego powiedzieć.
- Groził ci? - Spytał Logan.
- Nie. - Zaprzeczyłam natychmiast. - Przysięgłam, że nigdy nikomu nie powiem nic o jego działalności.
Logan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz