- Nie. - Powiedziałam.
Logan spojrzał na mnie zdziwiony.
- Tym razem ja stawiam. - Wyszczerzyłam zęby w uśmiechu. Chłopak otworzył usta żeby coś powiedzieć, ale go uprzedziłam. - Ciągle mnie gdzieś zabierasz albo coś mi kupujesz. Więc może chociaż raz ja za coś zapłacę. - Zaproponowałam.
Logan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz