sobota, 20 września 2014

Od Nefrit

Jak to zwykle włóczyłam się po lesie bez celu.Po paru minutach maszerowania,zdecydowałam usiąść pod drzewem dębu. Ujęłam w dłonie leżącą obok mnie gałązkę, która zaczęłam łamać. Kiedy skończyłam się "bawić" przed moimi oczyma ukazała się biła kotka.-Co ty tu robisz? Sio-Próbowałam odgonić zwierzę, lecz na próżno.Westchnęłam.-Co ty chcesz?-Kotka podeszła do mnie i zaczęła się łasić, niepewnie pogłaskałam ją za uszkiem,cicho zamruczała.Spodobało jej się. Usłyszałam odgłosy szeleszczących pod stopami liści, przestałam miziać zwierzę i wstałam.Zaczęłam rozglądać się.Nikogo nie widziałam..Dziwne.-Ktoś tu jest?-Spytałam pustkę dookoła mnie.
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz