czwartek, 25 września 2014

Od Sashy cd. Logan

-Logan! - krzyknęłam. Odwróciłam się tyłem do trenerki i dwoma skokami znalazłam się przy chłopaku. Eric leżał na ziemi i się nie ruszał, a Christine jeszcze do siebie dochodziła, bo rzuciłam nią o ścianę. Pochyliłam się nad Loganem, na szczęście tylko stracił przytomność. Kątem oka dostrzegłam ruch. To Christine planowała odciąć mi kawałek ogona. Szybkim ruchem owinęłam ogon wokół jej szyji i podniosłam w górę. Raczej nie mogłam jej zabić, więc tylko uderzyłam nią o sufit i ścianę i odrzuciłam ją na drugi koniec korytarza. Jako człowiek nie miałam szansy zabrać Logana w bezpieczne miejsce, wciąż pod postacią smoka delikatnie go uniosłam i położyłam sobie na grzbiecie. Ostrożnie ruszyłam do pokoju chłopaka. Gdy już leżał na kanapie, położyłam mu na czole zimny okład.

<Logan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz