- Zostaw nas! - z mojego gardła wydobyło się głębokie warknięcie - Raz ci obiecałam, że cię rozszarpię. Mam zamiar dotrzymać obietnicy
- To takie słodkie - skomentowała Christine, posłałam jej mordercze spojrzenie.
- Wystarczy - syknęłam zmieniłam się w smoka. Niezbyt dużego, żebym zmieściła się na korytarzu i zamachnęłam się na trenerkę.
- Ani drgnij, bo go zabiję - odwróciłam się i zobaczyłam, że Eric przyciska nóż do gardła Logana. Powoli opuściłam łapę.
<Logan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz