Spacerowałam w deszczu przez park, usiadłam na jeszcze suchej ławce i wpatrywałam się w kapiące krople . Wstałam jak oparzona i ruszyłam w stronę lasu . Szłam jakbym się nie śpieszyła. Szłam wolnym krokiem . Poprawiłam morke włosy i usłyszałam coś za sobą . Zauważyłam jakiegoś chłopaka idącego w moja stronę .
( jakiś chłopak ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz