- Może w smoka, wiesz Ci mali na pewno jeszcze nie widzieli żywego... - powiedziałem cicho
- Ok - powiedziała i ruszyła na swoją pozycje
Ja też podszedłem do nich.
- Hej jestem Logan... Aaaa... Smok !!! - moja kochana mama kiedyś wysłała mnie na kółko teatralna, w końcu się to przydało
Dzieciaki się szybko odwróciły i zauważyły Sashe. Oczywiście jako smoka. Smok ryknął, a one zaczęły wrzeszczeć i rozproszyły się. Ja normalnie padłem ze śmiechu.
< Sasha ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz