- No cóż... - nie bardzo wiedziałam co odpowiedzieć- Cieszę się, że mi to powiedziałeś. Mogłeś wcześniej, wtedy byśmy tu dotarli inną drogą.
- Super...
- No dobra, nie zaczynajmy znowu.- wstałam. Ruszyłam w stronę niewielkiej lodówki. Wyciągnęłam z niej puszkę coli, otworzyłam ją i upiłam duży łyk:
- Cola, Fanta czy Sprite?- spytałam Logana
<Logan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz