Nagle usłyszałem że ktoś idzie w stronę mieszkania. ( kochany słuch ) To była dyrektorka... Co ona w ogóle tu robi. Przerwałem całować Eri.
- Coś się stało ? - zapytała
- Dyrka idzie... - zerwałem się
Dziewczyna też się szybko zerwała z kanapy. Szybko założyłem koszulkę i spodnie. Dziewczyna także. Po paru sekundach usłyszeliśmy pukanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz