- Długa historia - mruknąłem
- Logann...
- No dobra... Wiesz że jestem Alfą - dziewczyna kiwnęła głową - No więc... Dostałem takie mieszkanko... + to że mój ojciec znał się z dyrektorką - uśmiechnąłem się
- Znał ?
- Zginął... Przez głupich łowców... ocalił mnie i Michela - mruknąłem opierając się o balkon
- Z pół czuję
- Nie musisz, już się przyzwyczaiłem
Eri zeskoczyła z balkonu i zawiesiła swoje ręce na mojej szyi. Pocałowałem ją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz