- Ta... Nic... - spojrzałem na tego "ktosia" który wpadł na mnie to była Ashley - stało... - dokończyłem - a w ogóle sorry za tamtych oni tacy są gdy ktoś... no wiesz... ochroniarze
- Aha... - mruknęła
- Słyszałem że mieszkasz w akademii ?
< Ashley >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz