Otworzyłam oczy i usiadłam.
- Cokolwiek się stanie nie wychodź - powiedziałam poważnie
- Czemu? - westchnęłam
- Po prostu nie wychodź, okej?
- No dobra
- I tak nie dasz mi poleżeć, więc może zagramy w coś? - wskazałam na bilarda i szafkę obok niego. W niej znajdowała się pokaźna kolekcja planszówek - Ostatecznie możesz sobie poczytać - odwróciłam się i wskazałam na regał z książkami.
<Melive?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz