- Czyli sądzisz że zakochanie w tobie to jakiś problem ?... Dobra, już nic nie mów - powiedziałem i wyszedłem z jej pokoju trzaskając drzwiami. Miałem w głowie mętlik, sądziłem że naprawdę się zakochałem... A może to było tylko złudzenie, zwykła iluzja. Wściekły wybiegłem z akademii i pobiegłem do lasu, zmieniając się w wilka.
<Shelby>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz