sobota, 1 listopada 2014

Od Shelby do Marco

- To trochę taki happy end. - Zauważyłam.
- Może i tak... - Mruknął chłopak, ale myślami bybył raczej gdzie indziej. Po chwili popojawił się kelner z zamówieniem Marco.

Marco?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz