niedziela, 9 listopada 2014

Od Shelby do Marco

Trochę miałam mętlik w głowie. Część mnie chciała tu zostać jak najdłużej, ale druga połowa mnie pragnęła zmienić się w wilka i zniknąć w lesie. No cóż, jedenaście lat samotności robi swoje. W końcu jednak przezwyciężyłam odruch i przytuliłam się do Marco.
- Dzięki... za to, że jesteś. - Powiedziałam niemal niesłyszalnie.

Marco?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz