- Przepraszam - powiedziałem
- To nie twoja wina, tak się złożyło - uśmiechnęła się i dała mi buziaka w policzek
Dyrektorka weszła, a dziewczyna wyszła. Dyrektorka gadała ze mną o dołączeniu do nauczycieli, lecz odmówiłem. Miałem już treningi na głowie, lecz nie mogłem o tym powiedzieć. Podobno doszli nowi nauczyciele i wychowawcy, więc kolejni którym nie wolno ufać. Dyrektorka trochę zawiedziona wyszła z mojego pokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz