Sasha była już bezbronna, Eric cieszył się, a ja co miałam robić ?? Uciekać ? Czy pomóc przyjaciółce ? Stałam się niewidzialna i cicho podeszłam do dziewczyny.
- Gdzie ona jest ! Szukać jej ! - krzyczał Eric
Wszyscy strażnicy porozbiegali się w różne strony. Eric podszedł do Sashy. Ja podkosiłam mu nogi i złapałam Sashe. Trzymałam ją i przyspieszyłam. Dziewczyna ledwo nadążała lecz udało się uciec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz