Uniosłam się na łokciach i wzięłam szklankę wody.
- Dzięki - powiedziałam pomiędzy kolejnymi łykami. Gdy już opróżniłam całą szklankę usiadłam. Jeszcze troszkę kręciło mi się w głowie, ale poza tym było całkiem nieźle. Nagle zobaczyłam w drzwiach Michela. Podniosłam się i lekko chwiejnym krokiem podeszłam do chłopaka.
- Dziękuję - powiedziałam uśmiechając się - Jestem Sasha.
- Michel. Nie ma za co. - również się uśmiechnął.
- Przepraszam za najście. Będę w swoim pokoju - oznajmiłam kierując się w stronę drzwi. Tuż przy progu chwyciłam się drzwi, żeby nie upaść.
<Logan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz