- Wiesz nie przepadam za strzykawkami - powiedziałam patrząc na igłę
Sasha wbiła mi ją i wstrzyknęła to coś. Patrząc na to prawie zwymiotowałam. ( Dziwne piję krew, a moja własna mnie obrzydza ) Wypiłam przygotowaną krew w kubku. Od razu lepiej się czułam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz