Przyszłam do swojego pokoju i padłam na łóżko. Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.
**Jakiś czas później**
Obudziło mnie gwałtowne walenie w drzwi. Wstałam i poszłam je otworzyć. Na progu stali... Eric z Christine.
- O jak miło... - powiedziała Christine z wrednym uśmieszkiem na twarzy
- No jak widać nie - odpowiedziałam. Spróbowałam zamknąć drzwi, ale Eric je przytrzymał
- Nie ładnie - zaśmiał się - Dlaczego jesteś taka nie miła?
- Bo jestem wkurzona. Zawsze kiedy was widzę.
- Nie wolno się tak zwracać do nauczycieli - Christine wymierzyła mi cios w policzek. Kątem oka zauważyłam przechodzącego Logana.
<Logan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz